Cudni rodzice. Cudne dziecko o cudnych oczach i uśmiechu. Cudne sierpniowe ciepło. Cudne słońce. Cudne zdjęcia robią się same :)
Tomusia poznałam gdy miał zaledwie 16 dni (ta sesja jest o, tutaj: LINK ). Jak niesamowicie szybko leci czas, że wydaje się jakby to było wczoraj a proszę, ten maluch skończył już rok. Było mi niezmiernie miło spotkać się z Tomusiem, jego wspaniałą mamą i przesympatycznymi ciociami na sesji plenerowej w samym środku lata i zobaczyć jak ze słodkiego noworodka Tomuś wyrósł na równie słodkiego roczniaka :) ps. oj będą te oczy łamać serca, będą :)
Rodzeństwo
Sesje typu „Smash the Cake” często kojarzone są z pierwszymi urodzinami malucha. W czasie sesji zajada się on urodzinowym tortem, muffinkami lub innymi pysznościami używając swoich rączek. Czyli tak jak pewnie niejeden/niejedna z nas by chciała na widok pysznego tortu ;) Podobną sesję można zorganizować i na drugie urodziny, choć nie gwarantuję, że jej dumny ze swojej samodzielności bohater będzie chciał porzucić widelczyk na rzecz rąk :))
Może zrobimy z tego „nową świecką tradycję” i co roku Max wcielać będzie się w rolę sprzedawcy na straganie? W zeszłym roku występował jako sprzedawca Lemoniady (ZOBACZ TUTAJ), tym razem postanowiliśmy skorzystać z sezonu na truskawki.
Dwa zdjęcia małego superbohatera Nikosia. Dlaczgeo superbohatera? Nikoś urodził się 7 tygodni przed czasem. Musiał więc zmierzyć się ze światem dużo szybciej niż donoszone dzieci i dla niego ten świat był dużo groźniejszy niż dla urodzonych w terminie szkrabów. Ale Nikoś dzielnie sobie poradził i za to zyskuje miano superbohatera :))