Rodzeństwo
Sesje typu „Smash the Cake” często kojarzone są z pierwszymi urodzinami malucha. W czasie sesji zajada się on urodzinowym tortem, muffinkami lub innymi pysznościami używając swoich rączek. Czyli tak jak pewnie niejeden/niejedna z nas by chciała na widok pysznego tortu ;) Podobną sesję można zorganizować i na drugie urodziny, choć nie gwarantuję, że jej dumny ze swojej samodzielności bohater będzie chciał porzucić widelczyk na rzecz rąk :))
Może zrobimy z tego „nową świecką tradycję” i co roku Max wcielać będzie się w rolę sprzedawcy na straganie? W zeszłym roku występował jako sprzedawca Lemoniady (ZOBACZ TUTAJ), tym razem postanowiliśmy skorzystać z sezonu na truskawki.
Chcesz być na bieżąco? Już dziś dołącz do fanów na facebooku.
Mamy już Nowy Rok ale nie mogę przegapić okazji by nie podzielić się z Wami pewnymi zdjęciami. Chodzi tu mianowicie o cudną Oleńkę, której mama zgodziła się na publikację zdjęć z sesji za co OGROMNIE dziękuję :) Poniższa sesja w klimatach gwiazdkowych to nasze trzecie spotkanie. Uwielbiam obserwować jak dzieci rosną a do Oli mam szczególny sentyment, jest rówieśniczką mojego synka. Rówieśniczką urodzoną niemal w tym samym dniu :) Tym większa moja radość, że mogę Wam pokazać jaka jest fajna :)